Podsumowanie czwartkowych spotkań I rundy eliminacji do LE
Wczoraj wreszcie na poważnie wystartowała Liga Europejska. Mogliśmy być świadkami aż 36 spotkań. Zagrało 3 Polaków. Polskie akcenty mieliśmy także w meczach z udziałem naszych arbitrów. Było kilka miażdżących zwycięstw, nieoczekiwanych rezultatów, a także sensacji. Wszystko po kolei.
Vaduz 3-0 College Europa
O 21:15 naszego czasu na boisko w Islandii wybiegli gracze potencjalnego rywala Lecha Poznań w II rundzie eliminacji. Mecz stał na wyrównanym poziomie, ale to gracze z Estonii zdołali strzelić jedyną bramkę w meczu i przybliżyć się do awansu. Eksperci od ligi islandzkiej jednogłośnie mówili, że Fram przeżywa kryzys i nie jest obecnie w stanie rywalizować na europejskim poziomie, nawet tym najniższym. Kalju jest bliższe rywalizacji z Lechem, co dla graczy z Poznania może być bardziej na rękę. Po pierwsze nie muszą daleko lecieć na Islandie, po drugie warunki panujące na Estonii są porównywalne z tymi panującymi na Wschodzie naszego kraju. Czekamy na rewanż.
Fram 0-1 Kalju
W I rundzie eliminacji zagrało 3 Polaków. Wszyscy rozpoczęli swoje mecze w pierwszych składach swoich zespołów. W drużynie B36 zagrało dwóch braci Cieślewicz. Łukasz zagrał całe spotkanie i w 56 minucie zobaczył żółty kartonik, natomiast Adrian zagrał 89 minut. Zespół Polaków przegrał 1-2 i prawdopodobnie odpadnie z rywalizacji o udział w Lidze Europejskiej. Nasz jedyny bramkarz w tej rundzie, Adam Stachowiak zagrał pełne 90 minut i zachował czyste konto w wygranym 4-0 meczu z Libertas.
B36 1-2 Linfield
Botev Plovdiv 4-0 Libertas
Sędzia: Tomasz Musiał (POL)
Sędzia: Daniel Stefanski (POL)
Rodzynek w stawce, 3 ligowy Estoński Santos Tartu dzielnie walczył do 14 minuty, potem worek z bramkami otworzyli goście z Norwegii i skończyło się wysoką porażką 0-7. Można powiedzieć, że pogrom był do przewidzenia. No cóż dzielnym Estończykom można życzyć fajnej przygody, wycieczki do Norwegii na rewanżowe spotkanie. Zapewne niektórzy pojadą za granicę po raz pierwszy w życiu.
Santos Tartu 0-7 Tromsø
Największa sensacja:
Remis 3 zespołu z poprzedniego sezonu w Szwecji z drużyną z Luksemburga.
Göteborg 0-0 Fola
Faworyci, którzy nie zawiedli:
Na koniec chciałbym napisać o meczach, które przyniosły ciekawe rozstrzygnięcia. Wybrałem największą sensację, mecze faworytów, którzy nie zawiedli i spotkania, które zakończyły się niespodziankami. Na koniec reszta wyników.
Największa sensacja:
Remis 3 zespołu z poprzedniego sezonu w Szwecji z drużyną z Luksemburga.
Göteborg 0-0 Fola
Faworyci, którzy nie zawiedli:
Hibernians 2-4 Spartak Trnava
Derry 4-0 Aberystwyth
Aberdeen 5-0 Daugava Rīga
Stjarnan 4-0 Bangor
FH 3-0 Glenavon
Niespodzianki:
Derry 4-0 Aberystwyth
Aberdeen 5-0 Daugava Rīga
Stjarnan 4-0 Bangor
FH 3-0 Glenavon
Niespodzianki:
Oprócz sensacji opisanej wcześniej mieliśmy w tej rundzie, aż 8 mniejszych lub większym niespodzianek. Jednak nie były one, aż takie, żeby przekreślić już jakiegoś faworyta do awansu. Czekamy na rewanże.
Sillamäe 2-1 Honka
Turnovo 0-1 Chikhura
Sioni 2-3 Flamurtari
Broughton 1-1 Haugesund
Vikingur 2-1 Daugava Daugavpils
Rudar Velenje 1-1 Laç
Željezničar 0-0 Lovćen
Pozostałe mecze:
Turnovo 0-1 Chikhura
Sioni 2-3 Flamurtari
Broughton 1-1 Haugesund
Vikingur 2-1 Daugava Daugavpils
Rudar Velenje 1-1 Laç
Željezničar 0-0 Lovćen
VPS 2-1 Brommapojkarna
Tiraspol 2-3 İnter Bakı
Differdange 1-0 Atlantas
Split 2-0 Mika
Folgore/Falciano 1-2 Budućnost Podgorica
Diósgyőr 2-1 Birkirkara
Crusaders 3-1 Ekranas
Mecze rewanżowe 10 lipca. Gorąco zapraszam do czytania na bieżąco informacji z tego co dzieje się wokół Ligi Europejskiej.
0 komentarze