Z obozu polskich drużyn 4
To już 4 dzień, kiedy przyglądam się poczynaniom polskich drużyn przygotowujących się do startu w eliminacjach Ligi Europejskiej.
LECH POZNAŃ
W Poznaniu piłkarze Lecha dostali wolne do poniedziałku, o czym pisałem już wczoraj. Sztab szkoleniowy przygotowuje się już na rywala w LE. W niedzielę do Estonii pojedzie menadżer Lecha, który ma ustalić logistycznie wyprawę drużyny na pierwsze spotkanie II rundy.
W poniedziałek na ligowe spotkanie drużyny Nomme przyjedzie analityk Lecha, który będzie obserwował potencjalnego rywala poznaniaków.
Wiadomo też, że na rewanżowe spotkanie I rundy eliminacji oprócz analityka, Marcina Wróbla pojedzie drugi trener drużyny.
ZAWISZA BYDGOSZCZ
Z oficjalnych danych, jakie płynął z Bydgoszczy dziś napiszę tylko o sfinalizowanym transferze Zawiszy. Do zdobywcy pucharu Polski dołączył Micael Cabrita Silva.
Jak podaje portal Zawiszy:
"21-latek do naszego kraju przyjechał razem z trenerem Paixao, jednak nie mógł on uczestniczyć w zajęciach z zespołem z powodu leczenia lekkiego urazu jakiego nabawił się jeszcze podczas gry w Portimonense. To już jednak przeszłość. Już w czasie obozu w Buczu Portugalczyk zaczął treningi biegowe, a pod koniec zgrupowania miał on już kontakt z piłką. Od poniedziałku "Mica" zacznie treningi z większym obciążeniem - będzie mógł uczestniczyć w ćwiczeniach taktyczno - technicznych z całym zespołem, jednak nie będzie brał udziału w grach. Poprzednim klubem naszego nowego nabytku było portugalskie Portimonense. W barwach tego zespołu rozegrał on 46 meczów na poziomie Segunda Ligi, w których strzelił 6 goli. Jest on ofensywnym pomocnikiem."
W Ruchu wczoraj działo się najwięcej. Oczywiście było to związane z meczem sparingowym, jaki grała chorzowska drużyna.
W drugim sparingu podczas obozu w Popradzie „Niebiscy” zremisowali z Duklą Bańska Bystrzyca 2:2. Gole dla Ruchu zdobyli Michał Helik i Jakub Kowalski. Mimo tego, że Ruch przegrywał już 0-2 to zdołał doprowadzić w końcówce meczu do wyrównania. Widać, że z grą Ruchu jest coraz lepiej. Widać postęp.
Po meczu powiedzieli:
Łukasz Surma - Powinniśmy się cieszyć z tego, że udało nam się odwrócić losy spotkania. Był to plus z tego meczu pod względem psychologicznym. To taka lekcja na przyszłość. Jeśli przegrywamy 0:2, nie znaczy to, że mecz przegramy. W takiej sytuacji ciężko się zebrać, ale nam się to udało. Doprowadziliśmy do remisu i nawet mogliśmy wygrać 3:2, bo mieliśmy jeszcze okazje w końcówce. Trzeba pamiętać, że w poprzednim sparingu to my prowadziliśmy 2:0, a ostatecznie przegraliśmy 2:4. Losy meczu zawsze można odwrócić, trzeba w to wierzyć do końca. Jesteśmy na tyle dobrą drużyną, że powinniśmy to spotkanie wygrać do zera. Popełniamy jeszcze błędy, z których trzeba wyciągać wnioski. Rywal był wymagający, ale jesteśmy lepszym zespołem i takie mecze powinniśmy rozstrzygać na swoją korzyść. Uważam, że stać nas na lepszą grę – ocenił .
Jan Kocian - "W pierwszej połowie nie graliśmy dobrze. Nie stworzyliśmy żadnych groźnych sytuacji bramkowych, a po błędzie w defensywie straciliśmy bramkę. Pewnie wynikało to z faktu, że w naszym zespole było za dużo nowych zawodników, którym brakuje automatyzmu i nie są jeszcze zgrani z drużyną. Natomiast drugie 45 minut zasługuje na pozytywną ocenę. Nasza gra wyglądała lepiej, ale niestety po błędach indywidualnych rywal strzelił drugą bramkę. Ważne jest to, że wypracowaliśmy kilka sytuacji strzeleckich, konstruowaliśmy ataki i wiemy już na czym możemy budować grę. Dobrze rozgrywaliśmy piłkę w polu, nie traciliśmy jej na naszej połowie. Piłkarze nie są jeszcze w optymalnej formie. Najważniejsze, aby byli gotowi na 17 lipca" - powiedział trener Ruchu.
"Senad, który jest u nas na testach reprezentuje bałkańska szkołę. Widać, że chce grać, ale musimy go obserwować, by ocenić jaka jest jego optymalna pozycja: lewy pomocnik, czy lewy obrońca. Na pewno jest to zawodnik, który ma potencjał. Dla Michała Rzuchowskiego, który grał w środku pola, akcja rozgrywała się za szybko. Grając w ekstraklasie nie będzie miał tyle czasu, aby ocenić sytuację i podjąć decyzję. Ale z pewnością to piłkarz, który będzie się rozwijał. Szkoda, że Michał Szewczyk nabawił się kontuzji, bo bardzo dobrze wyglądał na treningach i byłem ciekawy, co nam zaprezentuje w meczach kontrolnych. Liczę na to, ze szybko wróci do zdrowia- podkreślał trener drużyny z Cichej" - dodał oceniając nowych graczy Ruchu.
Ruch Chorzów – Dukla Bańska Bystrzyca 2:2 (0:1)
0:1 David Strihavka, 10 min.
0:2 Jozef Rejdovian, 79 min.
1:2 Michał Helik, 83 min.
2:2 Jakub Kowalski, 84 min.
Ruch: (I połowa): Skaba – Gieraga, Malinowski, Helik, Gigołajew – Urbańczyk, Rzuchowski – Włodyka, Janik, Karahmet – Efir; (II połowa): Kamiński – Konczkowski, Helik, Stawarczyk, Dziwniel – Babiarz, Surma – Kowalski, Starzyński, Zieńczuk – Kuświk; trener: Ján Kocian.
Informacja dnia: Michał Efir piłkarzem Ruchu
Jan Kocian - "W pierwszej połowie nie graliśmy dobrze. Nie stworzyliśmy żadnych groźnych sytuacji bramkowych, a po błędzie w defensywie straciliśmy bramkę. Pewnie wynikało to z faktu, że w naszym zespole było za dużo nowych zawodników, którym brakuje automatyzmu i nie są jeszcze zgrani z drużyną. Natomiast drugie 45 minut zasługuje na pozytywną ocenę. Nasza gra wyglądała lepiej, ale niestety po błędach indywidualnych rywal strzelił drugą bramkę. Ważne jest to, że wypracowaliśmy kilka sytuacji strzeleckich, konstruowaliśmy ataki i wiemy już na czym możemy budować grę. Dobrze rozgrywaliśmy piłkę w polu, nie traciliśmy jej na naszej połowie. Piłkarze nie są jeszcze w optymalnej formie. Najważniejsze, aby byli gotowi na 17 lipca" - powiedział trener Ruchu.
"Senad, który jest u nas na testach reprezentuje bałkańska szkołę. Widać, że chce grać, ale musimy go obserwować, by ocenić jaka jest jego optymalna pozycja: lewy pomocnik, czy lewy obrońca. Na pewno jest to zawodnik, który ma potencjał. Dla Michała Rzuchowskiego, który grał w środku pola, akcja rozgrywała się za szybko. Grając w ekstraklasie nie będzie miał tyle czasu, aby ocenić sytuację i podjąć decyzję. Ale z pewnością to piłkarz, który będzie się rozwijał. Szkoda, że Michał Szewczyk nabawił się kontuzji, bo bardzo dobrze wyglądał na treningach i byłem ciekawy, co nam zaprezentuje w meczach kontrolnych. Liczę na to, ze szybko wróci do zdrowia- podkreślał trener drużyny z Cichej" - dodał oceniając nowych graczy Ruchu.
Ruch Chorzów – Dukla Bańska Bystrzyca 2:2 (0:1)
0:1 David Strihavka, 10 min.
0:2 Jozef Rejdovian, 79 min.
1:2 Michał Helik, 83 min.
2:2 Jakub Kowalski, 84 min.
Ruch: (I połowa): Skaba – Gieraga, Malinowski, Helik, Gigołajew – Urbańczyk, Rzuchowski – Włodyka, Janik, Karahmet – Efir; (II połowa): Kamiński – Konczkowski, Helik, Stawarczyk, Dziwniel – Babiarz, Surma – Kowalski, Starzyński, Zieńczuk – Kuświk; trener: Ján Kocian.
Informacja dnia: Michał Efir piłkarzem Ruchu
Drużyna „Niebieskich” wzbogaciła się o kolejnego nowego zawodnika. Napastnik Michał Efir związał się z Ruchem 3-letnią umową.
Jak podaje strona Ruchu: Michał Efir urodził się 14 kwietnia 1992 roku w Świdniku. Jest wychowankiem Wieniawy Lublin, skąd w 2008 roku trafił do warszawskiej Legii. Przygodę ze stolicą rozpoczął od gry w zespole juniorów, następnie trafił do drużyny Młodej Ekstraklasy. Debiut w Ekstraklasie zaliczył 21 kwietnia 2012 roku w przegranym meczu z Lechem Poznań. W minionym sezonie zaliczył jeden występ w najwyższej klasie rozgrywkowej, tym samym zdobywając tytuł mistrza Polski z Legią. Jednak głównie grał w zespole III-ligowych rezerw, gdzie w 17. spotkaniach zdobył 11 bramek. Efir rozpoczął treningi z Ruchem 24 czerwca. Z chorzowskim zespołem pojechał również na zgrupowanie do słowackiego Popradu. Podczas zajęć prezentował się na tyle dobrze, że Ruch zaproponował mu 3-letni kontrakt.
Efir to czwarte wzmocnienie chorzowian przed inauguracją nowego sezonu. Wcześniej kontrakty z „Niebieskimi” podpisali bramkarz Wojciech Skaba oraz pomocnicy Michał Szewczyk i Michał Rzuchowski.
Jak podaje strona Ruchu: Michał Efir urodził się 14 kwietnia 1992 roku w Świdniku. Jest wychowankiem Wieniawy Lublin, skąd w 2008 roku trafił do warszawskiej Legii. Przygodę ze stolicą rozpoczął od gry w zespole juniorów, następnie trafił do drużyny Młodej Ekstraklasy. Debiut w Ekstraklasie zaliczył 21 kwietnia 2012 roku w przegranym meczu z Lechem Poznań. W minionym sezonie zaliczył jeden występ w najwyższej klasie rozgrywkowej, tym samym zdobywając tytuł mistrza Polski z Legią. Jednak głównie grał w zespole III-ligowych rezerw, gdzie w 17. spotkaniach zdobył 11 bramek. Efir rozpoczął treningi z Ruchem 24 czerwca. Z chorzowskim zespołem pojechał również na zgrupowanie do słowackiego Popradu. Podczas zajęć prezentował się na tyle dobrze, że Ruch zaproponował mu 3-letni kontrakt.
Efir to czwarte wzmocnienie chorzowian przed inauguracją nowego sezonu. Wcześniej kontrakty z „Niebieskimi” podpisali bramkarz Wojciech Skaba oraz pomocnicy Michał Szewczyk i Michał Rzuchowski.
0 komentarze