Czas leci bardzo szybko. Niedawno świętowaliśmy Nowy Rok, a już mamy 2 echo weekendu. Dziś podsumowanie zmagań na krajowym podwórku zespołów z LE. Wróciła Serie A i zmagania w Turcji. 

Kolejny weekend na krajowym podwórku za nami. Działo się w kilku krajach. Męczyły się angielskie giganty w pucharze Anglii. 3 mecze zostały rozegrane pomiędzy uczestnikami LE. Komu jak poszło zapraszam.

W piątkowy wieczór o stawkę grał tylko Liverpool. Podopieczni Kloppa w pucharze Anglii rywalizowali z Exter. Pomimo, że rywal słabiutki i skład Liverpoolu mocno rezerwowy to ledwie remis z Exter idzie w świat. Kolejne fatalne spotkanie rozegrał młody bramkarz - Bogdan. We wtorek Liverpool na własnym stadionie będzie musiał pokazać wyższość i zmierzyć się po raz drugi z Exter.

W weekend działo się tak dużo ciekawych rzeczy, że ciężko wskazać mecz, czy wydarzenie, które zrobiło na mnie największe wrażenie. Największe plusy weekendu to na pewno: wygrana Lazio na wyjeździe z Fiorentiną, Sevilla przebudzona ogrywa niezły ostatnio Athletic Bilbao, Napoli gromi na wyjeździe i zasiada na fotelu lidera Serie A, Villareal zwycięża 6 raz z rzędu w lidze hiszpańskiej, Sporting Lizbona szaleńczo wygrywa przegrany mecz ze Sportingiem Braga, Porto już bez trenera gromi na wyjeździe i Olympiakos, który wygrał 17 mecz z rzędu w lidze!

Tak dużo plusów do tej pory się nie zdarzyło. Cieszy to zwłaszcza, że powoli zbliżają się mecze 1/16 LE, a kluby łapią świetną formę.

Kto zawiódł w ten weekend. Znów Manchester United. Tym razem w pucharze Anglii wymęczyli zwycięstwo nad Shefiield United w końcówce spotkania. Zawodzi także Valencia. Zmiana trenera nie wniosła nic lepszego. Piłkarze Neville'a są dopiero na 11 miejscu w lidze.

Największym plusem zawodniczym w ten weekend został Gonzalo Higuain, który po 2 bramkach z Frosinone stał się najlepszym strzelcem w Europie. W Serie A Argentyńczyk strzelił już 18 bramek.