Własnym zdaniem (1)
Dziś postanowiłem, że utworze nowy cykl w którym będę pisał własne przemyślenia na temat, który najbardziej zaintrygowal mnie w tygodniu.
Czas zacząć pierwszy artykuł "własnym zdaniem" od tematu Stadionu Narodowego w Warszawie.
Dla mało wtajemniczonych Stadion Narodowy powstał specjalnie na rozgrywane w Polsce i Ukrainie mistrzostwa Europy w 2012 roku. Kosz całościowej inwestycji to bagatela 1,9 mld zł.
Dziś czytając Puls Biznesu na 4 stronie trafiłem na artykuł "Narodowy zaczyna zarabiac". Zaciekawiło mnie to w sposób szczególny.
Jak pisze autor artykułu po raz pierwszy od powstania, Stadion Narodowy pochwalił się zyskiem operacyjnym. Co to właściwie znaczy? Oznacza to że przychody z tytułu usług okolostadionowych przerosly koszty. Tak więc mając w tyle głowy kwotę budowy zaciekawiła mnie kwota tegoż zysku. I co się okazało? Ze stadion wygenerowal przez rok 2,1 mln zysku.
Czytam dalej, że to wielki sukces i tak dalej, że w roku 2016 stadion juz ma przynieść 4,9 mln zysku. Warto podkreślić ze jest to tylko zysk operacyjny, czyli jeszcze nie ostateczny.
Dlaczego tak się tego uczepilem? Mianowicie zrobiłem sobie małe wyliczenie. Jeśli założyć ze nawet zakładając to 5 mln zysku netto rocznie to wiecie kiedy się spłaci kwota 1,9 mld zł za całość inwestycji?
Stadion Narodowy spłaci się za 380 lat! Tyle to nawet nie żyją zolwie w Zoo warszawskim.
Troszke ekonomii nikomu nie zaszkodzi a warto wiedzieć :)
ADMIN
0 komentarze