Kiedy pisałem o szansach na europejskie puchary dla West Brom był styczeń. Dziś jest już luty i West Brom nadal jest w czołówce i nadal liczy się w wyścigu o europejskie puchary. Upragniony awans do LE nie jest niemożliwy.
Od ostatniego mojego teksu o The Baggies piłkarze tego klubu rozegrali 4 spotkania. Na 4 spotkania zdobyli 7 pkt. Całkiem przyzwoicie. West Brom konsekwentnie zdobywa punkty ze średniakami i to właśnie jest skutek tak dobrego miejsca w lidze.
Luty rozpoczął się dla West Bromu mega pomyślnie, wczoraj ograli 1-0 Stoke. Kolejne trzy spotkania zapowiadają się też dobrze, bo zespoły nie są zbyt mocne.
11.02. 16:00
West Ham - West Brom
25.02. 16:00
West Brom - Bournemouth
04.03. 16:00
West Brom - Crystal Palace
W najbliższych trzech kolejkach wyjaśni się sporo, ale sen o europejskich pucharach dla West Brom niech trwa jeszcze dłużej. Schody zaczną się dopiero od drugiej kolejki w marcu. West Brom będzie miał po kolei same uznane marki, Everton, Arsenal, Manchester United to wtedy balonik pod tytułem Liga Europejska może pęknąć. Celem jest 7 miejsce i oczekiwanie, że w pucharach krajowych lepsi okażą się Ci wyżej notowani w lidze. Dziś trudno powiedzieć, czy miejsce w czołowej siódemce jest realne. W czubie same uznane marki, a za nimi głodny Europy - Everton.
West Brom nie musi inni muszą. Może to właśnie brak presji będzie sprzyjał popularnym The Baggies. Wszystko jest możliwe. Za miesiąc może będzie za wcześnie, ale za dwa trzeba będzie spojrzeć na tabelę Premier League i znaleźć ambitne West Brom.
0 komentarze