Większość zespołów rodem z malutkiego księstwa położonego między Austrią i Szwajcarią jest amatorskimi tworami nie występującymi na wyższych poziomach sąsiednich państw. Wyjątkiem od tej reguły jest FC Vaduz, 45-krotny zdobywca jedynego w swojej ojczyźnie trofeum, dzięki czemu kibice piłki nożnej z całej Europy mogą zobaczyć, na jakim poziomie w skali europejskiej prezentuje się ta drużyna.
Po wygraniu w sezonie 2013/14 Challenge League, FC Vaduz zajmował lokaty nie dające spokoju. płynącego z pewnego utrzymania w Swiss Super League. Najlepszym ich osiągnięciem od tamtego czasu było przedostanie się do trzeciej rundy eliminacyjnej Ligi Europy. Jednak gdyby nie zasada bramek zdobytych na wyjeździe, to spotkany na tamtym etapie rozgrywek FC Thun mógłby pożegnać się z rozgrywkami wcześniej, niż to się stało na wyjeździe.
Obecny sezon zaczął się wyeliminowanie z europejskich pucharów macedoński FK Sileks, jednak druga przeszkoda w drodze do Ligi Europy okazała się za mocna dla FC Vaduz. Duński Midtjylland pokonał ich u siebie bez problemów 3:0, a w rewanżu padł remis 2:2. Rozgrywki Swiss Super League zaczęły się przeciętnie dla klubu z Liechtensteinu, cztery punkty w trzech pierwszych spotkaniach nie były szczytem marzeń, a porażka 1:5 z FC Basel pokazała braki w obronie. Niestety, im dalej w rozgrywki, tym gorzej wyglądała ich pozycja w tabeli, dlatego w ostatnim meczu sezonu z FC Thun zagrali jedynie o pietruszkę i niestety opuścili najwyższą klasę rozgrywkową w Szwajcarii przynajmniej na jeden sezon.
Pierwszy epizod Ligi Europy 2017/18 już 19. czerwca, kiedy to odbędzie się losowanie pierwszej i drugiej rundy eliminacji. Jak typujecie na kogo trafi zespół z Liechtensteinu i do której rundy uda mu się dojść? Czy wreszcie przedostanie się do fazy Play-Off eliminacji, a nawet fazy grupowej?
Krecik
0 komentarze