Odpadli i grają dalej
Dziś zakończy się III runda eliminacji Ligi Mistrzów i poznamy komplet drużyn, które swoją przygodę z europejskimi pucharami będą kontynuować w Lidze Europejskiej. Drużyny, które odpadają z rywalizacji o fazę grupową LM grają o fazę grupową LE.
Te 4 zespoły odpadły wczoraj z rywalizacji o LM. Niespodziewanie Maccabi okazało się gorsze od nierozstawionego rywala. Panathinaikos przegrał u siebie co było niespodzianką. Grasshoppers musiało przyznać wyższość bardziej znanemu zespołowi z Francji, Lille. Natomiast Debreczyn do ostatniej minuty miał awans w rękach, ale w doliczonym czasie gry stracił gola.
Dzięki uprzejmości profilu Węgierska piłka chcielibyśmy przedstawić wam zespół z Debreczyna.
Debreceni VSC , klub noszący dumnie przydomek Loki to obecny mistrz Węgier. Pełna nazwa zespołu tłumacząc na polski brzmi mniej więcej - Debreczyński Klub Sportowy Pracowników Kolei. Za czasów Węgierskiej Republiki Ludowej klub przezwano na radziecki wzór Lokomotiwem. Stąd też pseudonim . Drużyna nie odnosiła jednak wówczas żadnych znaczących sukcesów.
W najwyższej klasie rozgrywkowej Loki grali kilkakrotnie, lecz do roku 1980 były to okresy krótkie, po których debreczyński klub spadał na dłuższy czas na zaplecze Nemzeti Bajnoksag I. W latach 80`tych w węgierskiej ekstraklasie występował już regularnie, jednak nadal bez sukcesów. Te zaczęły pojawiać się dopiero w 1993 kiedy to klub awansował ponownie do obecnej OTP Bank Ligi. Już w drugim sezonie swojej gry zajęli trzecie miejsce w rozgrywkach. Nie było ono jednak premiowane awansem do europejskich pucharów. Z nimi zetknęli się po raz pierwszy w roku 1998, gdy uzyskali możliwość gry w Pucharze Intertoto. Co ciekawe dotarli aż do półfinału, gdzie ulegli… Ruchowi Chorzów. Rok później dzięki zdobyciu Pucharu Węgier mogli zagrać w eliminacjach Ligi Europejskiej. Generalnie od tego momentu klub z miasta Debreczyn poza sezonem 2002/03 i 2011/12 co roku reprezentuje Węgry na arenie międzynarodowej. Największym powodem do dumy czerwono-białych jest sezon 2009/10. Zdobyli wówczas poczwórną koronę (mistrzostwo Węgier, puchar i superpuchar kraju, a także puchar ligi). Dodatkowo zagrali wtedy w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Nie zdobyli wówczas żadnego punktu, jednak cenne doświadczenie i prestiż płynący z gry w najważniejszych rozgrywkach Europy to powód do dumy kibiców Loki.
Trenerem zespołu jest Elemér Kondás, były zawodnik zespołu. Drużyną kieruje nieprzerwanie od początku 2011 roku. W czasie jego pracy klub dwukrotnie zostawał mistrzem Węgier. Tyle samo razy sięgał po krajowy puchar. Kwestia mistrzostwa kraju została w poprzednim sezonie rozstrzygnięta już na kolejkę przed końcem rozgrywek, gdy Loki pokonali Akademię Ferenca Puskasa 1 : 0. Walczący do samego końca Gyori ETO mimo rewelacyjnych wyników (ostatnie pięć spotkań dawało im bilans 5 – 0 – 0 26:2) musiał uznać wyższość zespołu z komitatu Hajdu-Bihar. Obie drużyny zdobyły po 62 punkty, lecz to DVSC miał ostatecznie lepszy bilans bramek. Mało zabrakło czerwono-białym do tryumfu w Pucharze Węgier. Odpadli dopiero w półfinale, a o porażce z Diosgyori zaważyła zasada bramek na wyjeździe. Do równoległego etapu dotarli także w Pucharze Ligi. Tam porażka była nieco bardziej bolesna. Loki zostali rozgromieni prze Videoton 6 : 1 w dwumeczu. Pozostał jeszcze Superpuchar Węgier. Przeciwnikiem ekipy z Debreczyna był zespół Gyori ETO. Ówczesny mistrz kraju pokonał obecnych mistrzów 3 : 0.
Pora na małą analizę składu. Niekwestionowanym liderem drużyny jest Peter Szakaly.
27`letni pomocnik to także kapitan zespołu, a także ulubieniec kibiców, grający w czerwono-białych barwach od 6 lat. O sile ataku decyduje Tamas Kulcsar, który niegdyś grał w Polonii Warszawa. Innym „polskim” akcentem jest Estończyk Igor Morozow, który również był zawodnikiem Czarnych Koszul. Bardzo ciekawym zawodnikiem jest Ibrahima Sidibe, Senegalczyk z reprezentacyjnym doświadczeniem. Wśród zawodników DVSC znajdziemy kilku aktualnych reprezentantów kraju. Są to między innymi boczni obrońcy – Mihaly Korhut (LO) i Pal Lazar (PO). Nie możemy zapomnieć o opisanym wcześniej Szakalym oraz defensywnym pomocniku Laszlo Zsidaiu. Niestety w kadrze Debreceni VSC próżno szukać utalentowanych, młodych zawodników. Spośród regularnie grających zawodników najmłodszy ma… 23 lata. Trener stawia na doświadczenie i jak widać przynosi to sukces. Pytanie tylko – na jak długo?
0 komentarze