Koniec sezonu: Norwegia

by - 16 listopada

Znalezione obrazy dla zapytania norwegia flaga

Po krótkiej przerwie przedstawiam Wam dziś kolejną ligę, która zakończyła zmagania w sezonie 2016. W listopadzie poznaliśmy mistrza Norwegii i dwie drużyny, które zobaczymy w LE w sezonie 2017/2018.

W Norwegii na pierwszym miejscu w lidze, sezon zakończył Rosenborg Trondheim. Najbardziej utytułowany norweski klub obronił tytuł z przed roku. Piłkarze Rosenborgu byli poza zasięgiem w tym sezonie. Nad drugim w tabeli zespołem byli aż o 15pkt. Rosenborg ma chęć żeby w przyszłym sezonie powalczyć o wyższe cele w europejskich pucharach niż w ostatnich latach.

SK BrannSK Brann

Sensacyjnym wicemistrzem kraju został beniaminek SK Brann. Występujący w ubiegłym sezonie w II lidze norweskiej Brann w tym sezonie zdołał zakwalifikować się do europejskich pucharów. Dla Brann będzie to powrót po prawie 10 latach rozłąki do rozgrywek europejskich. Dla piłkarzy tego zespołu będzie to debiut w rozgrywkach ligi europejskiej. Ostatni raz SK Brann grał w europejskich pucharach jeszcze za czasów Pucharu UEFA. W drugiej drużynie ekstraklasy norweskiej mamy też polski wątek. Od sezonu 2011 podstawowym bramkarzem tego klubu jest polski zawodnik - Piotr Leciejewski. 

Odd BKOdds BK

Trzecie miejsce w lidze norweskiej zajął zespół Odd BK. Piłkarze ze Skien po raz trzeci z rzędu będą mieli szansę zagrać w eliminacjach do LE. W ubiegłym sezonie eliminacji do LE po zaciętym dwumeczu odpadli w II rundzie z greckim klubem PAS Giannina

20 listopada okaże się kto zostanie trzecim zespołem z Norwegii w eliminacjach do LE. Wiemy jedno o to miano powalczą dwa zespoły. Finalista pucharu Norwegii w przypadku wygranej - Kongsvinger - albo czwarty zespół ekstraklasy - Haugesund. Prawdopodobnie w eliminacjach zobaczymy Haugesund, gdyż w finale krajowego pucharu z drugoligowym Kongsvinger zmierzy się mistrz kraju - Rosenborg. W piłce jednak nic nie jest przesądzone przed meczem, dlatego wszystko jest możliwe i to drugoligowiec może zagrać w II rundzie eliminacji do LE. 

Wcześniejsze posty

0 komentarze