Echa Mundialu

by - 20 czerwca


Dziś chciałbym napisać o tym, co dzieje się na Mistrzostwach Świata. Nie mogę nie napisać o wpadkach wielkich zespołów i o tym co można wynieść z oglądania drużyn słabszych. 

Przypadek Hiszpanii jest jednym z najsmutniejszych wydarzeń na Mundialu. Zespół gwiazd, 2 krotny zdobywca ostatnich mistrzostw Europy i obrońca mistrzostwa świata żegna się już po 2 meczach z Mundialem. Wiele napisano już o tej sytuacji, ale chciałbym napisać o tym, dlaczego mnie to nie zaskoczyło. 

Po pierwsze Hiszpania gra tym samym składem już bardzo długo. Nie widać jakiejś zmiany stylu gry od bardzo dawna i widać, że wszyscy są przygotowani już do gry przeciwko Hiszpanii. 

Po drugie powodem, który mógł źle wpłynąć na postawę tej reprezentacji było zdominowanie przez hiszpańskie kluby rozgrywek w Europie. Ma to związek z dużym obciążeniem fizycznym i psychicznym w sezonie i mogło po prostu nie starczyć "pary" na finały mistrzostw świata. 

Po trzecie moim zdaniem zespół mistrzów świata nie miał w składzie żadnych zmian, żadnego ożywienia w zespole. Te same nazwiska, wypalone sukcesami nie mogą rok do roku wygrywać wszystkiego i wszędzie. 

Po czwarte i to już pisałem kilka dni temu zespół był po pierwszym meczu zniszczony psychicznie. Widać, że głowa w piłce nożnej ma wielkie znaczenie. Piłkarze Hiszpanii nie zdołali wywietrzyć się i wyzerować na mecz z Chile. 

Drugim przypadkiem jest zespół Anglii, który ma jeszcze jakieś matematyczne szanse na awans, ale nie widać w nim tej iskry, którą mają zespoły, takie jak Chile czy Holandia. Wczorajsze spotkanie z Urugwajem wydaje się końcem marzeń o trofeum dla reprezentacji Anglii. Zespół mogłoby się wydawać pełen nazwisk i głodny sukcesu, a jednak nie poradził sobie z presją i po prostu zawiódł. Ciężko powiedzieć, jaka była inna przyczyna niż taka, że Anglicy nie potrafili przełamać się mentalnie. Ich pechem było też to, że trafili do grupy, która była uważana za grupę śmierci. 

Warto na koniec napisać o zespołach, które nie są wymieniane w gronie faworytów, a których gra podoba się wielu kibicom. Zespoły takie jak Kostaryka, Kolumbia, Chorwacja czy Meksyk. Dziś wydaje się, że spotkanie pomiędzy Włochami i Kostaryką pokaże na co stać sensacyjnych pogromców Urugwaju. Jestem bardzo ciekawy, jak lekka presja zadziała na graczy z środkowej Ameryki. 


Bardzo podoba mi się osobiście zespół Kolumbii, który jest dla mnie faworytem do gry przynajmniej w ćwierćfinale mistrzostw. Nieobecność największej gwiazdy zespołu, Falcao nie wpływa niekorzystnie. Dobrze zgrany zespół, czujący się dobrze w warunkach, jakie panują w Brazylii będzie jednym z tych, które namieszają na tych mistrzostwach. 

Z niecierpliwością czekam na spotkanie Meksyk - Chorwacja, które wyłoni zespół, który awansuje do fazy pucharowej mistrzostw świata. Oba zespoły pokazują ciekawy styl gry i dobrze ogląda się grę w ich wykonaniu. Szkoda, że jeden z nich odpadnie w rywalizacji o najważniejsze trofeum. 

Odwracając uwagę od mistrzostw czekam na losowanie pierwszej rundy eliminacji Ligi Europejskiej, które odbędzie się już za 4 dni. Czekam niecierpliwie. 







Wcześniejsze posty

0 komentarze